WARTO ZE SOBĄ ZABRAĆ:
- rowery górskie do zwiedzania i wyskoków do pobliskich winnic;
- wędki do połowów morskich i śródlądowych;
- pneumatyczny plażowy sprzęt rekreacyjny;
- piankę do surfingu, tzw. „¾”,
- maskę, płetwy, fajkę do oddychania, dobry nóż do odkuwania małż od skał;
- kuszę do podwodnych polowań;
- kamerę + aparat foto z obiektywami i ewentualnie „kejs” do zdjęć podwodnych;
- kompletny sprzęt biwakowy, jeśli zamierzacie mieszkać na kempingu;
UWAGA!!!
Korsyka to nie Stepy Akermańskie, lecz nadal europejskie terytorium Francji i jest objęte działaniami ubezpieczenia ASSISTANCE 24/24, więc warto wykupić taką polisę na wszelki wypadek, aby w razie awarii samochodu zadzwonić po lawetę do warsztatu i kontynuować razem z nami przygodę czekając na naprawę auta.
Program, który być może będzie ulegał niewielkim modyfikacjom, wygląda tak:
22.09.10 /środa/ - wyładunek około godz.18.30 w Bastii i przejazd do bazy w St. Florant, dyst 30 km /asfalt, serpentyny, zjazdy i podjazdy o nachyleniu +/- 15%/, szczegóły w road book;
23.09.10 /czwartek/ - region Cap Corse, dyst +/- 180 km /asfalt, szuter, serpentyny, zjazdy i podjazdy o nachyleniu +/- 15%, przewyższenia od 500 do 700 m/, szczegóły w road book;
24.09.10 /piątek/ - region Nebbio, dyst +/- 100 km /asfalt, szuter, serpentyny, zjazdy i podjazdy o nachyleniu +/- 10%, przewyższenia od 100 do 400 metrów/, szczegóły w road book;
25.09.10 /sobota/ - region Castaniccia, dyst +/- 150 km /asfalt, szuter, serpentyny, zjazdy i podjazdy o nachyleniu +/- 10%, przewyższenia od 200 do 300 metrów/, szczegóły w road book;
26.09.10 /niedziela/ - region Niolo, dyst +/- 160 km /asfalt, serpentyny, zjazdy i podjazdy o nachyleniu +/- 10%, przewyższenia do 500 metrów/, szczegóły w road book;
27.09.10 /poniedziałek/ - region „Desert des Agriates”, dys +/- 80 km /asfalt, szutry, skalne rumowiska, dziury, piach, plaże, „wodna przeprawówka”/, szczegóły w road book;
28.09.10 /wtorek/ - region „Desert des Agriates”, dys +/- 80 km /asfalt, szutry, skalne rumowiska, dziury, piach, plaże, „wodna przeprawówka”/, szczegóły w road book;
29.09.10 /środa/ - region Balagne, dyst +/- 150 km /asfalt, serpentyny, zjazdy i podjazdy o nachyleniu +/- 10%, przewyższenia od 100 do 300 metrów/, szczegóły w road book;
30.09.10 /czwartek/ - wyjazd o godz. 10.00 z bazy w St. Florant do Bastii, dyst 30 km /asfalt, serpentyny, zjazdy i podjazdy o nachyleniu +/- 15%/, załadunek na prom do Livorno
godz. 12.30, szczegóły w road book;
W CENIE PROJEKTU:
- Serwis otwarty w sobotę 17.07. oraz 14.08, tak abyśmy mogli spokojnie przejrzeć wasze samochody wraz ze wskazaniem niezbędnych napraw i sugerowanych zmian;
- każdy z uczestników otrzyma 15% rabat na koszty naprawy (bez części);
- wszystkie naprawy zostaną wykonane najpóźniej do 30.08.2010;
- 2 tłumaczy języka francuskiego /ex-Legia/ znających miejscowe trasy i obyczaje;
- 3 samochody 4x4 Jeep Cheronee XJ z niezbędnym sprzętem;
- 1 kierowca mechanik 4x4;
- rezerwacje biletów na pociągi i promy;
- 2 pontony /4 i 2 osobowe/, kamizelki rat., pagaje do użytku dla uczestników;
- „zbalizowanie” trasy;
- mini turist guide.
Dla uczestników, którzy nie mają dużego doświadczenia w terenie oraz „grzebaniu” przy swoim ukochanym „potworze” jako OPCJĘ DODATKOWĄ proponujemy:
TRENING na poligonie jazdy terenowej „Kuklówka”:
Szkolenie teoretyczne i praktyczne z usuwania podstawowych usterek i samodzielnych napraw w terenie samochodów z napędem 4x4;
Konsultacje i porady indywidualne u kwalifikowanych mechaników Serwisu;
Nauka wymiany:
- paska klinowego,
- krzyżaków na wałach,
- dolnych wahaczy,
- odpowietrzenie układu chłodniczego,
- wymiana alternatora,
- wymiana rozrusznika,
- ustawienie zapłonu;
Szkolenie praktyczne z instruktorem w jeździe po torze off road własnymi samochodami 4x4 biorącymi udział w projekcie;
Jazda w terenie:
- dobór optymalnego toru jazdy oraz przełożenia do panujących warunków,
- kontrolowanie przechyłu,
- zakręty i zawracanie,
- droga w wąwozie,
- strome zjazdy,
- strome podjazdy,
- trawersy,
- koleiny,
- zachowanie się w sytuacjach krytycznych,
Pokażemy jak działa:
- szekla,
- hi-lift
- kinetyk;
Podczas treningu grill + napoje;
Koszt 1 dniowego treningu: 650 PLN / samochód.
(Trening zostanie przeprowadzony przy zgłoszeniu się minimum 4 załóg)
Zgłoszenia do dnia 15 lipca 2010. Termin do uzgodnienia z zainteresowanymi.
Czekamy na dalsze Wasze sugestie!
KONTAKT:
email: korsyka@tm-events.eu
Na bieżąco można będzie śledzić wyprawę na naszym blogu
WYMAGANIA SPRZĘTOWE
KONTROLA SERWISOWA w naszym warsztacie SMARYMARY 4x4.
Każda awaria podczas grupowej wyprawy to kłopot nie tylko dla "uszkodzonego", ale dla Organizatorów jak i pozostałych uczestników wyprawy.
W naszym warsztacie przed wyjazdem zastosujemy odpowiednią profilaktykę Waszych aut:
- sprawdzimy oleje, płyny i zlikwidujemy ewentualne wycieki,
- sprawdzimy ewentualne luzy w zawieszeniu, piastach układzie kierowniczym i na krzyżakach,
- sprawdzimy stan akumulatora, alternatora, rozrusznika, pasków, filtrów i chłodnic,
- zadbamy o to, abyście mieli ze sobą paski do alternatora, zapasowy krzyżak do wału, podstawowe oleje i płyny oraz zapasowy filtr paliwa i oleju.
Samochód 4x4 zawsze warto wyposażyć w snorkel i wyciągarkę /choć nie jest to niezbędne/, ale dobre opony AT to konieczność! Jeśli już macie wyciągarkę, zaopatrzcie się koniecznie w taśmę do zaczepiania liny o drzewo.
Warto pomyśleć też o bagażniku dachowym z mocowanymi dodatkowymi reflektorami, który za niewielkie pieniądze możecie zamówić w naszym warsztacie pod wymiar waszego auta. W samochodzie powinien znaleźć się też plastikowy kanister na wodę, min.10 litrów, który będzie można zamontować na bagażniku dachowym, aby łatwo zmyć kurz, pot i łzy w trakcie krótkiego postoju ;-) Jeśli już macie bagażnik dachowy, warto przystosować go do mocowania zasłony prysznicowej. Można się za nią wygodnie umyć czy przebrać.
Pamiętajcie!!! Hak holowniczy nie służy do wyciągania pojazdu ani do ciągnięcia innych aut zwłaszcza w terenie. Niezbędnym, więc jest dobrych zaczepów /przód + tył/, posiadanie własnego kinetyka, min 15 metrów dobrej liny lub taśmy i 4 prawdziwe szekle /nie "wydmuszki" do breloczków!!!/, w miarę uniwersalne narzędzia samochodowe, opaski zaciskowe, 2 latarki ze zmienną kolorystyką i ogniskową, zestaw do kołkowania opon, 2 zapalniczki, siekierkę, saperkę, hi-lifta, gaśnicę, kamizelkę odblaskową, która w wielu państwach jest obowiązkowa.
APTECZKA
Poza standardowym wyposażeniem apteczki, doposażcie ją w antybiotyk o szerokim spektrum działania oraz maść antybiotykową. Nie będziemy wam tłumaczyć:"po co?" Ale kto raz grzebał łapami w bagiennym mule odkopując koła swojej "skorupy" lub budował przeprawę przez trzęsawisko i poranił paluchy to będzie wiedział, dlaczego warto o to zadbać.
Weźcie również:
- rozpuszczalną Vit C 1000 – zapobiegawczo, delikatnie pobudzi waszą zmęczoną upałem koncentrację,
- krople do oczu niezbędne, aby oczyścić je z kurzu lub alergicznych pyłków,
- węgiel przeciw zatruciom i Stoperan przeciw biegunce,
- Aviomarin na długie i monotonne trasy dojazdowe,
- Fenistil - środek łagodzący skutki ugryzień przez owady,
- środki przeciwbólowe na bazie paracetamolu, np. Apap czy Ibum.
EKWIPUNEK BIWAKOWY
Namioty. Ogólno dostępne w sklepach Decathlon i przystępne na każdą kieszeń namioty firmy Quechua, wystarczą Wam na lata wypraw. Jednak mają tę wadę, że źle znoszą silne wiatry. Rozkłada się je szybko 2-3``, nawet podczas deszczu nie jest to wielki kłopot. We wrześniu na Korsyce pogoda jest przepiękna, ale już w początkach października potrafi nieźle powiać od morza, czego doświadczyła nasza ekipa kilkanaście lat temu zabierając w podróż Martynę Wojciechowską.
Kuchenka gazowa najlepiej 2-palnikowa, naczynia z kompozytów lub plastikowe - są lekkie i nietłukące. Przydaje się też mini parawan /np. plażowy/ do gotowania - osłania kuchenkę przed wiatrem. Potrzebny jest jeden garnek i mały czajnik na wodę, plastikowa niewielka miska i deseczka do krojenia.
Karimata, najlepiej gruba lub samo pompujący się materac oraz lekki śpiwór.
Na biwaku przydatny jest stolik i rozkładane aluminiowe krzesełka turystyczne /np. z Decathlonu po 45 zł/szt/, chociaż niektórym wystarcza przydrożny kamień. Dobrym pomysłem jest plandeka, którą można rozpiąć nad stolikiem między kilkoma samochodami lub drzewami.
PROWIANT
Nie zabierajcie ze sobą żadnego szybko psującego się jedzenia, abyście nie ulegli groźnemu zatruciu. Korsyka to nie "koniec świata" i sklepy są ucywilizowane. Na wyjazdy do 14 dni najlepsze są "Gorące Kubki" Knorra i "Kociołki do Syta" z Łowicza.
Weźcie zapas papieru toaletowego i ręczniki papierowe. Przydają się też mokre chusteczki higieniczne jak dla niemowlaków.
ODZIEŻ
Oczywiście dopasowujemy do pory roku, ale warto wziąć coś ciepłego typu: polar, czapeczka i zwykły sportowy /najlepiej powyciągany/ dres. Spodnie w miarę luźne, nie obciskające "to tu i tam" typu wojskowego z dużą ilością kieszeni transportowych. Jednak nie bierzcie niczego w barwach kamuflażu – po co, tłumaczyć uzbrojonemu w antyczną "luśnię" korsykańskiemu góralowi, że nie jesteśmy niemieckim desantem.
Obowiązkowo coś przeciwdeszczowego lub zwykłą wodoodporną pelerynę w kolorze "żółtym" – doskonale widoczna z daleka podczas paskudnej nocnej ulewy, 2 pary butów w tym jedne "nad kostkę" tzw. "górskie" lub "traperki", jak i adidasy, sandały lub klapki pod prysznic oraz strój kąpielowy.